No i w końcu udało mi się...
Byłem we właściwym miejscu i właściwym czasie. Od dawna planowałem pospacerować po Nikiszkowcu w trakcie przedświątecznego jarmarku. Zawsze jednak coś stawało na przeszkodzie. Tym razem się udało. Co prawda zima jakaś taka mało biała, ale ... :)
Tradycją jarmarku jest sprzedaż wyrobów własnych gospodyń mieszkających na Nikiszowcu. Można spróbować pysznych wypieków i czegoś bARdziej konkretnego, a także rozgrzać zmarznięte ciało grzanym winem lub herbatką z wkładką.Dla głodomorów karminadle, specle i wodzionka, a wszystko świeże i prosto z pieca.
Jarmark odbywa się dwa razy w roku, przed Bożym Narodzeniem i przed Wielkanocą. W tym roku wypadł dodatkowo dokładnie w Barbórkę, co dodatkowo podniosło rangę wydarzenia.
Zapraszam Was na wspaniałe kreple (pączki).
Pozdrawiam, bARtek
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Przed Barbórką i przed Wielkanocą warto trafić na Nikisz.
-
Narobiłeś apetytu na kreple:) Już czytam i oglądam całość:)
Na Nikiszu byłam 3 razy,ale nigdy przed świętami.
Natomiast do skansenu w Chorzowie trafiłam w Niedzielę Palmową:) -
Wczoraj, tj. 27 grudnia w " Ekspresie Reporterów " w TV ,obejrzałam reportaż
z jarmarku na Nikiszu :) -
Dzięki za komentarze :) Niestety nie zjawiłem się na czas orkiestry... Ale nadrobię to następnym razem :D
Pzdr/bARtek -
Nikiszowiec znałam do tej pory z filmowej wersji, a tu jeszcze piękny jarmark :)
A`propos śląskich smakołyków - goszcząc kiedyś u znajomych w Zabrzu poprosiłam
na obiad........kreple !
Do dzisiaj nie zapomnę wybuchu śmiechu ;)) -
...wczoraj z tv się dowiedziałem, że nikiszowiecką tradycją jest także przemarsz w Barbórkę górniczej orkiestry o siódmej rano, żeby na świętowanie nikt nie zaspał...
-
Pyszna impreza :-).
-
Bartku, dzieki za wspaniale kreple (smakowaly jak zawsze) i tak mi bliskie kreplowe klimaty :-)
Serdecznie pozdrawiam -
Nie było premiera na Barbórce, za to był Bartek z aparetem ;) Fajne!